Polski piłkarz w moskiewskim klubie piłkarskim. "To krwawe pieniądze"

Dodano:
Piłkarz reprezentacji Polski Maciej Rybus Źródło: PAP / Andrzej Lange
To krwawe pieniądze. Mam nadzieje, ze nie będzie już dla niego miejsca w reprezentacji – skomentował decyzję Macieja Rybusa wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

Piłkarz Maciej Rybus z końcem lipca 2022 roku kończy współpracę z klubem Lokomotiw Moskwa.

W związku z końcem kontraktu media spekulowały, że sportowiec skorzysta z okazji do wyjazdu z Rosji, podobnie jak wielu innych obcokrajowców, sprzeciwiających się rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Decyzja Maciej Rybusa

W sobotę wieczorem w mediach pojawiła się jednak informacja, że 32-letni piłkarz nie planuje wyjeżdżać z Moskwy.

Sportowiec postanowił związać się z innym moskiewskim klubem – Spartakiem Moskwa. Rybus podpisał z klubem dwuletni kontrakt, co wywołało falę komentarzy ze strony polskich kibiców. 32-latek należy także bowiem do reprezentacji Polski.

– Z wielką satysfakcją witam Macieja w naszym klubie. To zawodnik, którego klasa sportowa nie podlega dyskusji. Jego wysoki poziom został zweryfikowany przez lata stabilnych występów w lidze rosyjskiej oraz na poziomie międzynarodowym – komentował decyzję Polaka – w rozmowie z serwisem sport.pl – dyrektor sportowy Spartaka Luca Cattani.

Sam piłkarz w rozmowie z mediami tłumaczy, że mieszka w Moskwie od kilku lat, ma tam rodzinę i nie chce wyjeżdżać. – Udało się i jestem bardzo zadowolony. Moja rodzina jest szczęśliwa. Od dawna jestem w Rosji, więc rozważałem tę opcję. Czy na decyzję wpłynęło to, że moja żona jest Rosjanką? Też chciała tu zostać. Czuję się tu bardzo dobrze, moje dzieci chodzą do przedszkola – mówił sportowiec w rozmowie z rosyjskimi mediami.

Przydacz ostro o polskim piłkarzu

Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się między inny wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.

"Nie ma już nic bardziej żenującego, niż zasłanianie się »dobrem rodziny«, gdy chodzi po prostu o duże pieniądze. A to krwawe pieniądze" – napisała polityk.

"Mam nadzieje, ze nie będzie już dla niego miejsca w reprezentacji. Gra z »orzełkiem« na piersi to honor i tylko dla takich, którzy to rozumieją" – dodał wiceszef MSZ.

Źródło: X / sport.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...